Nie mogę stać w miejscu, czyli weekend z córką.
Dzisiaj post z serii mama i córka, co można razem zrobić aby było nasze.
Tak jak pisałam wcześniej wspomnień nam nikt nie zabierze. Wyjechałyśmy już wcześnie rano w piątek, tak aby nie trafić na największy ruch. Jadąc do Gdyni, miałyśmy plany: plaża, opalanie... Ale niestety pogoda spłatała nam figla i słońce schowało się za chmury i nie chciało nawet na minutę wyjrzeć za nie. Do tego jeszcze rozpadało się.
musiałyśmy szukać innych form rozrywki. Gdynia to piękne miasto. Teren z górkami i pagórkami, no i morze. Jesteśmy zachwycone, i na pewno nie raz do niej wrócimy.
W ten weekend spędzałyśmy również na See Bloggers, moja mała blogerka uczęszczała na warsztaty. W następnym poście zrobię relację właśnie z takich warsztatów. Czas spędziłyśmy aktywnie, spacerując i zwiedzając. Również musiałyśmy skosztować tutejsze gofry. Za rok przyjedziemy, ale na dłużej
Widać ,że świetnie się bawiłyście ;)
OdpowiedzUsuńpiękna córa tak jak mama:)
OdpowiedzUsuńpiękne dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńTakie wspólne wypady są super, fajnie jest dzielić z kimś swoja pasję :)
OdpowiedzUsuń