Kosmetykom ARBONE mówię NIE.
Prowadząc bloga mam możliwość pisania na różne tematy,
a szczególnie na tematy kosmetyczne. Do tego postu zabierałam się długo i muszę
przyznać, że nie jest to łatwe. Nie chcę aby moje znajome poczuły się urażone,
ale to jest moja recenzja, moje doświadczenie i moja opinia.
Napisze o marce Arbone, a także informacje, które
znalazłam w Internecie.
Marka Arbone wywodzi się ze Szwajcarii. Koncepcja jej
utworzenia zapadła w 1975 roku, natomiast firmę założono oficjalnie w Stanach
Zjednoczonych w roku 1980.
Kosmetyki Arbone pojawiły się w Polsce w
październiku 2014. Szukając informacji w Internecie od czego i dlaczego pojawiła
się firma w naszym kraju. Znalazłam, że jeszcze przed wprowadzeniem marki na
rynek polski, firma zorganizowała huczne imprezy w Warszawie, Krakowie oraz
Sopocie. Podobno uczestniczyło w nich blisko 1200 osób zainteresowanych
współpracą z firmą oraz Niezależni Konsultanci z innych krajów.
Arbonee przynosi obecnie około 500 milionów dolarów
zysku w skali roku i zrzesza ponad
200 000 Niezależnych Konsultantów.
Arbonne posiada w swojej ofercie produkty do
pielęgnacji skóry i włosów, kosmetyki kolorowe oraz suplementy diety. Marka
szczyci się tym, że jej wyroby są bezpieczne, gdyż bazują na ekstraktach
roślinnych i zawierają nie więcej niż 1% sztucznych konserwantów. Do tego są
bezglutenowe i nietestowane na zwierzętach.
Dr. Peter Matravers - Dyrektor ds. Naukowych twierdzi,
że:
"W Arbonne inspirujemy się darami natury i
łączymy je z odkryciami naukowymi oraz prawdziwymi innowacjami. Każdy nasz
produkt tworzymy z rozwagą i w oparciu o skuteczne składniki roślinne, aby
wspomóc piękno, zdrowie i dobre samopoczucie. Zmieniamy Twoje życie na lepsze -
wewnątrz i na zewnątrz."
Skąd znam Arbone?
Kosmetyki Arbone pojawiły się u moich znajomych w
mediach społecznościowych. Na początku pojawiały się sporadycznie raz u jednej,
raz u drugiej. Często były to zdjęcia produktów , potem już zaproszenia do
udziału w testowaniu. Z czasem było tego tyle, że czułam się osaczona,
ale tłumaczyłam sobie spoko, każdy robi to co lubi. Sama wystawiam kilka postów
dziennie. Zadawałam sobie pytanie co jest w nich takiego cudownego, że tak się
rozpowszechnia ich sprzedaż. Myślałam spróbuję.
Ale jakbym wiedziała jak to się skończy nigdy nie
byłabym królikiem doświadczalnym.
Dostawałam propozycje spotkań od Niezależnych
Konsultantek, ale byłam oporna. Słysząc słowa jest to twoja życiowa szansa,
możliwość zarobienia wielkiej kasy w krótkim czasie.Niestety nie przemówiło to
do mnie. Teraz się cieszę.
Kiedyś jedna z moich znajomych namówiła mnie na
testowanie próbek dla niej. Nie musiałam za nie płacić 30 zł, miałam napisać
recenzję. Pomyślałam, a co tam zrobię to dla niej. Pomogę.
Znajoma wytłumaczyła mi jak mam je używać, i zaczęłam.
Pierwszy dzień stosowania zaczęło mnie piec, szczypać.
Telefon do niej: czy to tak musi być?
Tak po prostu czujesz jak działają, skóra się
oczyszcza- zapamiętałam taką wiadomość.
No to ok. Dalej już było tylko lepiej. Mogę
powiedzieć, że rezultaty poprawy cery były szybko widoczne, naprężenie,
rozświetlenie.
Zaczęłam szukać cen tych cudeniek, bo głupio było
pytać, a potem nie kupić.
Jak zobaczyłam ceny o mało z krzesła nie spadłam:
RE9 Advanced®
to seria odmładzająca, w której znajdziemy:
- Krem regenerujący na noc (327 zł)
- Krem zwalczający oznaki starzenia (323 zł)
- Krem liftingujący i modelujący SPF 15 (272 zł)
- Intensywnie nawilżającą maskę na noc (266 zł)
- Ujędrniający krem do ciała (259 zł)
- Maseczkę stymulującą odnowę komórkową (254 zł)
- Krem liftingujący i modelujący pod oczy (246 zł)
- Serum intensywnie regenerujące (225 zł)
- Korygujący krem pod oczy (215 zł)
- Krem regenerujący na dzień dodatkowe nawilżenie SPF 20 (195 zł)
- Krem regenerujący na dzień SPF 20 (195 zł)
- Żel liftingujący o natychmiastowym działaniu (181 zł)
- Instant wrinkle filler (35th anniversary) (174 zł)
- Nawilżający balsam do ciała (169 zł)
- Kremowy żel oczyszczający do twarzy (156 zł)
- Odżywczy płyn do mycia ciała (149 zł)
- Tonik regenerujący (137 zł)
- Krem regenerujący na noc (327 zł)
- Krem zwalczający oznaki starzenia (323 zł)
- Krem liftingujący i modelujący SPF 15 (272 zł)
- Intensywnie nawilżającą maskę na noc (266 zł)
- Ujędrniający krem do ciała (259 zł)
- Maseczkę stymulującą odnowę komórkową (254 zł)
- Krem liftingujący i modelujący pod oczy (246 zł)
- Serum intensywnie regenerujące (225 zł)
- Korygujący krem pod oczy (215 zł)
- Krem regenerujący na dzień dodatkowe nawilżenie SPF 20 (195 zł)
- Krem regenerujący na dzień SPF 20 (195 zł)
- Żel liftingujący o natychmiastowym działaniu (181 zł)
- Instant wrinkle filler (35th anniversary) (174 zł)
- Nawilżający balsam do ciała (169 zł)
- Kremowy żel oczyszczający do twarzy (156 zł)
- Odżywczy płyn do mycia ciała (149 zł)
- Tonik regenerujący (137 zł)
Niestety nie stać mnie póki co na te kosmetyki.
Skończyłam serie próbek.
Po kilku dniach od odstawienia tych kosmetyków zaczęły
wyskakiwać mi wielkie, ropne, podskórne grudy. Najpierw jedna, potem kolejne.
Nie myślałam, że to jakiś skutek uboczny, ale teraz jestem tego pewna.
Miałam w tym czasie zdjęcia, powyżej macie efekty, jak to wyglądało
już po zagojeniu.
Szukałam informacji o marce Arbone bardzo dużo jest
pozytywnych opinii bardzo mnie to zdziwiło, dopiero później znalazłam wpis
jednej z dziewczyn, która opisała markę zupełnie z innej strony. Tutaj podaję link.
Zastanawiam się nad składem kosmetyków. Ponieważ używałam kosmetyków naturalnych, polskich producentów i nie działały tak jak te. To są moje domniemania że jednak skład do końca nie jest naturalny.
Chciałabym aby Niezależne Konsultantki udzieliły mi odpowiedzi na pytanie:
Dlaczego wystąpiła u mnie taka reakcja?
Może próbki były nie do mojego cery wieku?
Chciałabym abyście zabrali głos.
Dziewczyny, które używają tych kosmetyków: sprawdziłyście ich skład ?
Dobrze napisane!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdecydowałaś się upublicznić swoją opinię odnośnie produktów tej marki. Mam wielką nadzieję, że konsultanci Arbonee w sposób odpowiedni ustosunkują się do niej i pokażą, co znaczy prawdziwa kultura. Ja niestety nie miałam okazji tego uświadczyć po publikacji opinii na temat tej firmy. 3-mam kciuki :*
OdpowiedzUsuńMyślałam, że już skończył się czas kosmetyków sprzedawanych z ręki do ręki, czyli poza cywilizowanymi kanałami sprzedaży, z wątpliwym pochodzeniem i marketingową ideologią uzasadniającą ceny jak z kosmosu. Osobiście nie miałabym zaufania do takich produktów.
OdpowiedzUsuńOj, ja miałam dość duży wypadek z tymi kosmetykami. Po SPA u koleżanki, która zapomniała mnie uprzedzić, ze będzie to prezentacja kosmetyków tej firmy, dostałam niesamowitego uczulenia... Plamy i zgrubienia podskórne. Skończyło się zastrzykami odczulającymi. :/
OdpowiedzUsuńA koleżanka mówiła że są to kosmetyki naturalne? Właśnie te zgrubienia mam już ponad 2 miesiące zmniejszyły się ale ja jeszcze je czuję.
UsuńDroga Pani.
UsuńNie komentuje nikt z branży Pani opinii, ponieważ to,co tu się dzieje z komentarzami-to ring.
Chcę Pani ,,walczyć-boksować,, się na słowne argumenty?
Już Pani to zrobiła.
Niech się Pani ,,boksuje,, z samą sobą i innymi.
Wypowiedziała się Pani?Napisał a swoją opinię na temat produktów?
Ok.
Szanuję to. ...I tyle 😆.
Poza tematem,jeśli mogłabym wtrącić,pomimo że nie do mnie to należy,lecz do dietetyka.
Następnym razem,jeśli wystąpią uczulenia-to nie jest to wina jakich KOLWIEK kosmetyków-TYLKO SPOSOBU ŻYWIENIA.
Dlatego,jeśli Pani w przyszłości będzie używać kosmetyków z wit. C ,to proszę uważać co Pani przedtem je.
Bowiem im więcej wit.C w pożywieniu i stosowanie kosmetyków z wit.C-spowoduje uczulenie.
Hasło dla Pani.Pani Ocieczek.
Problemy cery/skóry-to nie wina kosmetyków.Tylko sposobu odżywiania,panowania nad emocjami i stresem.
Pozdrawiam Serdecznie Panią.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJako kosmetolog wiem, że substancje zawarte w kosmetykach MOGĄ powodować uczulenie. Problemy skórne to nie tylko wina pokarmu, może być to wina stosowanych kosmetyków. Zalecam lekturę z zakresu dermatologii oraz chemii kosmetycznej.
UsuńDobrze wiedzieć, na wszelki wypadek będę omijała je szerokim łukiem. Ciekawe czy producent sie wypowie.
OdpowiedzUsuńOjaaaaa to nie za wesoło ... dobrze, że nie miałam z nimi styczności ;)
OdpowiedzUsuńFajnie że piszesz szczerze i to jak zadziałały na ciebie kosmetyki. To ważne bo może nie tylko ciebie to spotkało. Szkoda że akurat u ciebie się nie sprawdził i spowodowały takie rzeczy. Na szczęście na rynku jest mnóstwo innych produktów naturalnych. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńa jakie sklady tych probek ?:) ciekawe co tam wsadzili
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa, trzeba uważać co się nakłada na twarz...co za czasy...
OdpowiedzUsuńZ podlinkowanego wpisu wynika, że kosmetyki pełne są zapychających składników, więc nic dziwnego, że wystąpiła u Ciebie taka a nie inna reakcja.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek stopień wysycenia nimi kosmetyków musiał być spory, bo nie wyglądasz ze zdjęć na osobę ze skłonnością do trądziku, a jeśli ktoś do takich paskudztw nie ma skłonności to rzadko reaguje tak drastycznie.
No cóż - nie pierwsi i nie ostatni naciągacze :)
Będzie dobrze, skóra dojdzie do siebie!
Kurczę, dobrze wiedzieć! Nie miałam do czynienia z tą firmą wcześniej, ale teraz wiem, żeby uważać :)
OdpowiedzUsuńewidentne bzdury ja rok czasu zmagalam sie z alotropowym zapaleniem skory wydalam sporo kasy na rozne masci i nic nie pomagalo dopiero po tygodniowym stosowaniu olejku tej firmy moje dolegliwosci minely
OdpowiedzUsuńA czemu jestes ANONIMOWY?
UsuńDlaczego boisz się napisać z konta które nie jest anonimem, widocznie jest to jakaś ściema, zresztą dlaczego nikt z tej firmy nie może odpowiedzieć chociaż na jedno pytanie?
UsuńMoim zdaniem właśnie napisał jtos z firmy dlatego jest anonimowy. Zadowolona kientka napisała by spokojnie ze u niej akurat te produkty się sprawdziły. A tu z zasadą ze najlepszą obroną jest atak - zaatakowano Cie
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z tą firmą. Przykra sprawa... Trzeba naprawdę uważać na testowane produkty.
OdpowiedzUsuńDroga Pani.
OdpowiedzUsuńNie komentuje nikt z branży Pani opinii, ponieważ to,co tu się dzieje z komentarzami-to ring.
Chcę Pani ,,walczyć-boksować,, się na słowne argumenty?
Już Pani to zrobiła.
Niech się Pani ,,boksuje,, z samą sobą i innymi.
Wypowiedziała się Pani?Napisał a swoją opinię na temat produktów?
Ok.
Szanuję to. ...I tyle 😆.
Poza tematem,jeśli mogłabym wtrącić,pomimo że nie do mnie to należy,lecz do dietetyka.
Następnym razem,jeśli wystąpią uczulenia-to nie jest to wina jakich KOLWIEK kosmetyków-TYLKO SPOSOBU ŻYWIENIA.
Dlatego,jeśli Pani w przyszłości będzie używać kosmetyków z wit. C ,to proszę uważać co Pani przedtem je.
Bowiem im więcej wit.C w pożywieniu i stosowanie kosmetyków z wit.C-spowoduje uczulenie.
Hasło dla Pani.Pani Ocieczek.
Problemy cery/skóry-to nie wina kosmetyków.Tylko sposobu odżywiania,panowania nad emocjami i stresem.
Pozdrawiam Serdecznie Panią.
Droga Pani.
OdpowiedzUsuńNie komentuje nikt z branży Pani opinii, ponieważ to,co tu się dzieje z komentarzami-to ring.
Chcę Pani ,,walczyć-boksować,, się na słowne argumenty?
Już Pani to zrobiła.
Niech się Pani ,,boksuje,, z samą sobą i innymi.
Wypowiedziała się Pani?Napisał a swoją opinię na temat produktów?
Ok.
Szanuję to. ...I tyle 😆.
Poza tematem,jeśli mogłabym wtrącić,pomimo że nie do mnie to należy,lecz do dietetyka.
Następnym razem,jeśli wystąpią uczulenia-to nie jest to wina jakich KOLWIEK kosmetyków-TYLKO SPOSOBU ŻYWIENIA.
Dlatego,jeśli Pani w przyszłości będzie używać kosmetyków z wit. C ,to proszę uważać co Pani przedtem je.
Bowiem im więcej wit.C w pożywieniu i stosowanie kosmetyków z wit.C-spowoduje uczulenie.
Hasło dla Pani.Pani Ocieczek.
Problemy cery/skóry-to nie wina kosmetyków.Tylko sposobu odżywiania,panowania nad emocjami i stresem.
Pozdrawiam Serdecznie Panią.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem bardzo zadowolona z kosmetyków firmy Arbonne :-) stosuję kilka kosmetyków od pół roku i widzę efekty. Tych próbek też używam i nic złego z twarzą się nie dzieje, wręcz przeciwnie :-) wiadomo wszystkim nie może służyć to samo :-) Ja firmie Arbonne mówię zdecydowanie Tak i szczerze polecam ��
OdpowiedzUsuńWyżej napisałam, że podczas stosowania już po dwóch dniach widziałam i czułam efekt, świadoma że stosuję kosmetyki naturalne zresztą na każdym kroku każda z dziewczyn tak mówiła. Myślę, że nie obraziłam ani firmy ani osób które sprzedają te kosmetyki. Ale zastanów się co będziesz stosować za 10 lat jeśli twoja cera się już przyzwyczai do nich. Sprawdź dla siebie jaki mają skład.
UsuńPo pieresze,na Ty nie jestem z Panią.
UsuńNie obraża Pani,a wyraża swoją opinię.
Poza tym-tak jak piszę. ...Nie jestem na ,,ringu,,
Każdy ma prawo do swojej opinii,a co?. ...Jak?. ...Gdzie?. ...Kiedy?. ...I jak długo?. ...Cóż😊
Wiele Dobrego dla Pani😊
Proszę przeczytać komu odpowiedziałam na komentarz, to Pani zionie ogniem i nienawiścią!!! Chyba że Pani pisze z dwóch kont!!! Mogę za chwilę przedstawić argumenty które dostałam aby nie publikować negatywnego postu!!! Których z grzeczności nie chciałam ujawniać!!!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem bardzo zadowolona z kosmetyków firmy Arbonne,używam kilku od pół roku i widzę efekty :-) tych próbek też używam i nic złego z twarzą się nie dzieje, wręcz przeciwnie :-) wiadomo wszystkim nie może służyć to samo;-) ja jestem bardzo zadowolona i szczerze polecam 😄
OdpowiedzUsuńWiele Dobrego życzę.
OdpowiedzUsuńNie wiem,o czym Pani-teraz pisze...O jakich postach...Nienawiści?...
OdpowiedzUsuńUsunęłam posty..Ponieważ..Nie umiem korzystać z kont bloga. ...Dla Pani specjalnie założyłam...A,że usunęłam poprzenie odpowiedzi,to dlatego że powtórzyłam kilkakrotnie tą samą odpowiedź.
Życzę Wiele sukcesów. ...Oraz moc pozytywnych,pełnych życzliwości słów.W tym,czym Pani się zajmuje.
Dam Pani radę.
Aby osiągnąć sukces.Nie potrzebny jest rozgłos,lecz spokój myśli.
Tylko wtedy Pani wejdzie na szczyt swoich marzeń i celów.
Żegnam Panią😊
Nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy ale dzięki za opinie na ich temat . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie wiem,o czym Pani-teraz pisze...O jakich postach...Nienawiści?...
OdpowiedzUsuńUsunęłam posty..Ponieważ..Nie umiem korzystać z kont bloga. ...Dla Pani specjalnie założyłam...A,że usunęłam poprzenie odpowiedzi,to dlatego że powtórzyłam kilkakrotnie tą samą odpowiedź.
Życzę Wiele sukcesów. ...Oraz moc pozytywnych,pełnych życzliwości słów.W tym,czym Pani się zajmuje.
Dam Pani radę.
Aby osiągnąć sukces.Nie potrzebny jest rozgłos,lecz spokój myśli.
Tylko wtedy Pani wejdzie na szczyt swoich marzeń i celów.
Żegnam Panią😊
"Dla Pani specjalnie założyłam"... - kolejny konsultant zakładający konto tylko po to, by hejtować nieodpowiadające mu wpisy. Brawo :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Konsultanki z tej firmy muszą zganiać na inne przyczyny,a nie mogą napisać że przecież mogła pojawić się alergia albo nie trafiły u mnie z kosmetykami!!! chciałabym powiedzieć że przed używaniem tych kosmetyków nie miałam nigdy takiego problemu ze skórą !!!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jestem konsultantką i bardzo mi przykro, ze wystąpiła u Ciebie taka reakcja. Faktycznie moze to byc alergia lub po prostu źle dobrany kosmetyk... Osobiście jestem w Arbonne bo zakochałam sie w tym jak działa na mojej cerze. Stan ten trwa juz kilka miesięcy. Miałam jednak w swoim gronie osobę, która była uczulona na jakis składnik, tak sie zdarza. Wazne tez by nikomu nic nie wciskać i szanować jego zdanie. Próbujesz-oceniasz-decydujesz. To wybor kazdego człowieka. Nie generalizujmy wiec proszę pracy konsultantek...Staram się być jak najlepszym doradcą dla swoich klientek, wierzę w produkt, ale nikogo na siłę do niego nie zmuszam...Niestety wiele osób nie rozumie czym jest marketing sieciowy, zarzucając Nam wciskanie produktów i manipulacje faktami. Ja nigdy tak nie robię i bardzo chciałabym aby słowo "konsultantka" przestało sie wreszcie negatywnie kojarzyć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa myślałam, że kosmetyki Perfect Coll są drogie :D
OdpowiedzUsuń...a myślałam, że kosmetyki Perfect Coll są drogie... :D
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio na spa z tymi kosmetykami i byłam zachwycona jednak przeczytałam opinie toksycznej przestraszyłam się i już miałam nie tykać tego więcej ale było w niej wiele nie scislości np składy są łatwo dostępne na stronie Arbonne i jak osoba która rzekomo ma wiedzę z zakresu kosmetologii może pisać że mocznik jest substancją szkodliwa więc po przeanalizowaniu składów ktore wcale nie byly takie zle (jestem kosmetologiem) postanowiłam przetestować te kosmetyki�� za jakiś czas się odezwe z recenzja ���� bo czekam na przesyłkę
OdpowiedzUsuńMocznik sam w sobie może być szkodliwy, jeśli ktoś jest uczulony - np. ja. A tak poza tym, ma dziłanie silnie nawilżające i wszystko zależy od jego ilości w kremie, czy balsamie.
UsuńDziewczyny, ja miałam do czynienia przez krótką chwilę z pseudokonsultantką, która podważała moje każde przeciw-zdanie z zaciekłością walczącego terriera - ona skończyła gastronomik, a ja zrobiłam w międzyczasie 2-letnia szkołę kosmetyczną w Katowicach (dawno temu). Spróbowałam tego kometyku i dostałam jakichś liszaji na twarzy (takie stany zapalne i liszaje można wyleczyć olejkiem rycynowym - ociupinke na patyczek do uszu i posmarować, uważać tylko, żeby nie do ust, bo rycyna to trucizna). Podobnie będą na niektóre cery działac kosmetyki bez dodatku parafiny - bo one nie ochraniają dobrze naskórka. O głupotach na temat szkodliwości parafiny w kremach nie będe pisać. Ale bez reklamowania, są polskie kosmetyki, które mają też działanie odmładzające, śą rozświetlające i na trądziki, i wszelkiego rodzaju, co tylko chcemy za ceną rzędu 50 zł i zapewniam, że są świetne, bo sama używam - można kupić w aptece. W życiu nie dam się naciagnąć firmie, która za urzadzenie, które nie jest ultradźwiekowe (konsultantka-koleżanka mało mnie nie zjadła, jak jej udowodniłam, że to nie u-dźwięki testem kropla wody), bo to galwan, chce 1500 zł, a takie samo można kupić za 25 euro. A inne o wiele lepsze, za około 300 zł w innej firmie dodtępnej w Pl, która ma produkty dla zabiegów w domu. A najgorsze to to, że owa koleżanka nie odzywała się do mnie przez lata, do momentu, kiedy została konsultantką. Nie mogę się od niej odczepić.
OdpowiedzUsuń