Tak, tak marzenia się spełniają. A jakie?

Dzisiaj poczułam magię zbliżających się Świąt, a w jaki sposób?

Jadąc samochodem w zwykły dzień przejeżdżam ją około 10 minut, dzisiaj 30 minut, miejsc do parkowania zero. A jeśli są to bardzo szybko znikają. Musiałam dzisiaj iść na pocztę a tam kolejka kolejne 30 minut z mojego życia. Nie wiem jak dam radę zrobić zakupy i dożyć do Świąt, ale mój mąż tak mnie dzisiaj zainspirował, zresztą ja jego też i powstały gwiazdory i anioły efekt pokażę wam jutro.

Dlaczego mówię że moje marzenia się spełniły, otóż sesja w Poznaniu to to co chciałam. Ale to jeszcze nie wszytko jeszcze w nastroju Świątecznym ;-) Poczułam się jak prawdziwa blogerka, która ma już chyba komplet sesji okolicznościowych, a brak śniegu no właśnie ;-) Obiecuję nadrobię tylko niech spadnie.

Stylizacja codzienna, myślę, że pasująca na wyjście, na spacer, na randkę.

 Zakochałam się w kapeluszach, uwielbiam je ten pochodzi z House. Spódniczka z przeceny letniej, zakupiona w wakacje, golf chyba gdzieś w SH. Kozaki chyba najbardziej trafione, uwielbiane. 

Kupiłam je w ebutik.pl. 

Torebka moja nowość z Bonprix.