Semilac Strong Lime/ Niestety nie zostałam...

Kto mnie zna wie że lubię mieć zrobione paznokcie. Mogę już powiedzieć że moja pasja zaczęła się już od ponad 10 lat. Pamiętam, że moim marzeniem było zostanie fryzjerką, no ale właśnie jak to w życiu bywa nic nie jest takie proste. Zamiast do szkoły zawodowej poszłam do liceum ogólnokształcącego, z myślą pójścia na studia. 

Po skończeniu liceum stwierdziłam że nie mam pojęcia w którym kierunku mam iść. Chciałam spróbować w kosmetyce. Wtedy nie było filmików na YouTubie aby się nauczyć. Trzeba było iść na szkolenia. Zrobiłam szkolenie I i II stopnia z żeli. Ale miałam również praktykę na akrylach, u mojej znajomej, przesympatycznej Asi. Zapach akrylu mam jeszcze teraz w nosie, bardzo go lubiłam. Następstwem akrylu były żele, które są prostsze w używaniu. 

Odkąd pamiętam słyszałam:  "a ty z tymi paznokciami umiesz coś zrobić?"

Tak umiem przez 10 lat radziłam sobie i nie wyobrażam sobie ich nie mieć.

 Dla mnie zadbane dłonie to wizerunek kobiety. Nie każdy musi mieć długie, mogą być krótkie, ale zadbane. 

Teraz już jest wszystko bardzo proste, a wybór przeogromny. 

Mój wybór padł na Semilac zobaczcie efekt:

1.Baza- na odtłuszczoną płytkę paznokcia zaaplikuj równomiernie jedną cienką warstwę Semilac Base, nie zalewając skórek. Utwardź Semilac przy pomocy lampy UV.

2. Nakładamy kolor mój wybór to Strong Lime, należy położyć cienką warstwę aby nie polać na skórki. Utwardź Semilac przy pomocy lampy UV.

3. Top No Wripe czyli ostatnia warstwa bez przemywania. Instrukcja nałożenia tak jak powyżej inne warstwy.

Dziękuję Semilac za wspólna współpracę ;-)