O blondynkach za kierownicą i facetach w tirach/ Fiat 126p
Ostatnio nie mam pomysłu o czym mogłabym tutaj napisać. Szukam czegoś co jest inne, co mogłoby was zaciekawić.
Nigdy nie kopiowałam rzeczy, które podobały mi się u innych, starałam się zawsze dodawać coś od siebie. Pamiętam, że w liceum były modne spodnie dzwony- szwedy. Tak bardzo chciałam je mieć, ale nie takie same jak są w sklepie tylko takie moje. Wiecie co zrobiłam? Chodziłam do lumpeksu po lekcjach tak długo, aż je dostałam. Nie trwało to długo bo chyba za drugim razem mi się poszczęściło.
W liceum gdy każdy po kolei zdawał prawo jazdy przyjeżdżał samochodem, większość oczywiście zagranicznych, tych lepszych ;-)
My mieliśmy wtedy malucha takiego chabrowego, był to elegant. Widziałam te uśmiechy, jednak nie bolało mnie to. Cieszyłam się, że mam prawo jazdy i mogę jechać tam gdzie mnie tylko droga poprowadzi.
Jednak teraz na "malucha" patrzy się już inaczej.
Teraz mieć Fiata 126p to już mieć skarb.
Jednak czy na drodze również jest tak uważany?
Czy jadę takim samochodem, czy takim to dla mnie zawsze możliwość relaksu.
Jednak do czasu gdy usłyszałam komentarz od pewnego pana z Tira.
Nie używam CB Radia, jednak tego dnia miałam włączone. Z jednej strony bardzo się cieszę, przynajmniej wiem co mówią o tych osobach które nie łamią przepisów.Wiem, że na drodze to jest jak w dziczy.
Hasło które poleciało w moja stronę:
"Ej ty kur.., blondyna w BMW jedź szybciej bo czysto masz do Poznania"
Jednak byłam na ograniczeniach i nie miałam ochoty łamać przepisów dla pana, który jedzie mi na tyłku, dojeżdżając i pospieszając mnie...
Rozumiem, że każdy się spieszy ale nie po to są ograniczenia, więc nawiązała się miedzy nami rozmowa.
Do rozmowy dołączyli inni kierowcy, którzy stwierdzili, że spowalniam ruch jadąc 70 km/h w takim ograniczeniu. Stwierdzono, że zadzwonią na policję... haha tylko co miałam złamać przepisy, bo pan z tira tak powiedział?
Jadąc oczywiscie z przepisami około 2 km, pojawiła się przede mną przeszkoda, samochód z lawetą który jechał 20km/h. Wiecie co mi się udało wyprzedzić, a pan z tira i jego koledzy niestety musieli jechać około kilku kilometrów za nim.
Delikatnie mówiąc pożegnałam się jego sloganem:
No to teraz kur... szerokiej drogi życzę!!!
Niestety teraz wiem, że na drodze jest jak w buszu, rządzi się swoimi prawami.
Moja dzisiejsza sesja jest z Fiatem 126p, to samochód mojego taty który wyjeżdża nim tylko na specjalne okazje.
Sukienka- striped dress
Nigdy nie kopiowałam rzeczy, które podobały mi się u innych, starałam się zawsze dodawać coś od siebie. Pamiętam, że w liceum były modne spodnie dzwony- szwedy. Tak bardzo chciałam je mieć, ale nie takie same jak są w sklepie tylko takie moje. Wiecie co zrobiłam? Chodziłam do lumpeksu po lekcjach tak długo, aż je dostałam. Nie trwało to długo bo chyba za drugim razem mi się poszczęściło.
W liceum gdy każdy po kolei zdawał prawo jazdy przyjeżdżał samochodem, większość oczywiście zagranicznych, tych lepszych ;-)
My mieliśmy wtedy malucha takiego chabrowego, był to elegant. Widziałam te uśmiechy, jednak nie bolało mnie to. Cieszyłam się, że mam prawo jazdy i mogę jechać tam gdzie mnie tylko droga poprowadzi.
Jednak teraz na "malucha" patrzy się już inaczej.
Teraz mieć Fiata 126p to już mieć skarb.
Jednak czy na drodze również jest tak uważany?
Czy jadę takim samochodem, czy takim to dla mnie zawsze możliwość relaksu.
Jednak do czasu gdy usłyszałam komentarz od pewnego pana z Tira.
Nie używam CB Radia, jednak tego dnia miałam włączone. Z jednej strony bardzo się cieszę, przynajmniej wiem co mówią o tych osobach które nie łamią przepisów.Wiem, że na drodze to jest jak w dziczy.
Hasło które poleciało w moja stronę:
"Ej ty kur.., blondyna w BMW jedź szybciej bo czysto masz do Poznania"
Jednak byłam na ograniczeniach i nie miałam ochoty łamać przepisów dla pana, który jedzie mi na tyłku, dojeżdżając i pospieszając mnie...
Rozumiem, że każdy się spieszy ale nie po to są ograniczenia, więc nawiązała się miedzy nami rozmowa.
Do rozmowy dołączyli inni kierowcy, którzy stwierdzili, że spowalniam ruch jadąc 70 km/h w takim ograniczeniu. Stwierdzono, że zadzwonią na policję... haha tylko co miałam złamać przepisy, bo pan z tira tak powiedział?
Jadąc oczywiscie z przepisami około 2 km, pojawiła się przede mną przeszkoda, samochód z lawetą który jechał 20km/h. Wiecie co mi się udało wyprzedzić, a pan z tira i jego koledzy niestety musieli jechać około kilku kilometrów za nim.
Delikatnie mówiąc pożegnałam się jego sloganem:
No to teraz kur... szerokiej drogi życzę!!!
Niestety teraz wiem, że na drodze jest jak w buszu, rządzi się swoimi prawami.
Moja dzisiejsza sesja jest z Fiatem 126p, to samochód mojego taty który wyjeżdża nim tylko na specjalne okazje.
Sukienka- striped dress
Zdjęcia- Kamil Chojnacka
Świetna sesja ;) No i ten fiacik ;)
OdpowiedzUsuńWoziło się taką furą :D
OdpowiedzUsuńJakie świetne klimatyczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńBoska sukienka
OdpowiedzUsuńBoska sukienka
OdpowiedzUsuńhehe miszcz painta :) Moj tatus miał kiedyś ale sprzedał:(
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL