Zakupy lipcowe czyli zakupy, zakupy i jeszcze raz zakupy.

Cześć kochani po weekendzie. Pewnie u jednych świeciło słońce, a u innych wręcz odwrotnie. U mnie wczoraj około południa słońce wreszcie zaczęło świecić. No wreszcie...

Chociaż z plaży jeszcze nie korzystałam, ale pierwsze opalanie juz było. Małe efekty już widać.

Dawno nie było tutaj postu zakupowego, dlatego postanowiłam nadrobić zaległości. Chciałam wam pokazać moje zdobycze lumpeksowe, bo dawno tego nie robiłam. Straciłam całe 20 zł  ale było naprawdę warto. Bluzka w Mickey Mouse, jest dla mnie perełką. Spodnie i spodenki naprawdę sztos. Bluzka z Barbie przyda mi się do kolejnej stylizacji. Za to lubię lumpeksy, są tam rzeczy które nie powtarzają się ale fasonem i stylem uzupełniają dane trendy.

Jednak chciałabym podzielić się również z zakupami z Zaful(green shirt for women). Tym razem kupiłam zwykłe T-shits chociaż takie zwykły to one nie są. Najmodniejszy trend ananasa, przemówił do mnie i dlatego zamówiłam taką koszulkę. Dobrałam czarną spódniczkę i zwykłą białą bluzkę z falbanką. Szukałam w stacjonarnych sklepach takiego zwyklaczka, jednak nigdzie nie widziałam. Co myślicie o moich zakupach, a może coś się Wam spodobało?

WIĘCEJ RZECZY ZAFUL--------> TUTAJ